Info
Ten blog rowerowy prowadzi Romiq z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 5060.00 kilometrów w tym 20.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę. kontakt gg: 5215527Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Maj1 - 0
- 2018, Kwiecień3 - 0
- 2018, Marzec1 - 0
- 2018, Styczeń1 - 1
- 2017, Kwiecień2 - 1
- 2017, Marzec3 - 0
- 2017, Luty1 - 0
- 2016, Kwiecień4 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec3 - 3
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Kwiecień3 - 3
- 2012, Marzec1 - 1
- 2011, Grudzień2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Sierpień7 - 0
- 2011, Lipiec1 - 5
- 2010, Lipiec9 - 5
- 2010, Czerwiec12 - 3
- 2010, Maj14 - 23
- 2010, Kwiecień10 - 3
Dane wyjazdu:
100.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author
Prawie Krynica Morska;)
Sobota, 8 maja 2010 · dodano: 10.05.2010 | Komentarze 4
Zaplanowaliśmy sobie mały wypad nad morze, ale już na początku Tomek stwierdził, że dysponuje ograniczony czasem na trening, więc ruszyliśmy w stronę Nowego Dworu. Trasa do promu przebiegała bez żadnych komplikacji.Oczywiście ostre tempo narzucił harcownik Sebas, ale mieliśmy szczęście z Tomkiem, bo młody złapał gumę i mogliśmy trochę odsapnąć.
Po przymusowym odpoczynku ruszyliśmy dalej, a Sebas ciągle kręcił Swój ostry młynek. Po krótkiej naradzie w Nowym Dworze, skierowaliśmy się jednak w stronę morzą. W Rybinie skręciliśmy na Sztutowo, Tomek postanowił odciążyć harcownika i daliśmy dłuższą zmianę. Tuż przed wjazdem na szosę Sztutowską, zadzwonił telefon Tomka, okazało się że jedziemy tylko we dwoje, Sebas znowu złapał gumę.
Oczywiście pomagaliśmy koledze, ja robiłem fotki, a Tomek pilnował, żeby wszystkie procedury unijne przy wymianie dętki były wykonane zgodnie z instrukcją.
czas na fotki;)
Czas już nas gonił, więc zrezygnowaliśmy z podziwiania widoków morza, pojechaliśmy przez Stegnę i z powrotem na Nowy Dwór. Młody nadal trzymał ostre tempo, za Marzęcinem odbiliśmy na Kępiny Wielkie, niestety okazało się, że prom jest w naprawie
Ruszyliśmy ostro z powrotem w stronę „siodemki „ Koledzy stwierdzili, że za ostro poszedłem ze zmianą, ale przy przeciwnym wietrze chciałem podholować grupę do Elbląga., potem w umiarkowanym tempem ruszyliśmy w kierunku widocznego już na horyzoncie Elbląga przez Bielnik Drugi i Janowo a dalej trasą rowerową wzdłuż "7". Po wjechaniu przez Kazimierzowo na ulicę Nowodworską podziękowaliśmy Sobie za nadmorski wypad.
Kategoria Szosa