Info
Ten blog rowerowy prowadzi Romiq z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 5060.00 kilometrów w tym 20.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę. kontakt gg: 5215527Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Maj1 - 0
- 2018, Kwiecień3 - 0
- 2018, Marzec1 - 0
- 2018, Styczeń1 - 1
- 2017, Kwiecień2 - 1
- 2017, Marzec3 - 0
- 2017, Luty1 - 0
- 2016, Kwiecień4 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec3 - 3
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Kwiecień3 - 3
- 2012, Marzec1 - 1
- 2011, Grudzień2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Sierpień7 - 0
- 2011, Lipiec1 - 5
- 2010, Lipiec9 - 5
- 2010, Czerwiec12 - 3
- 2010, Maj14 - 23
- 2010, Kwiecień10 - 3
Dane wyjazdu:
350.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author
Życiówka na maratonie VISTULA TOUR
Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 1
Prawie cała szkoła trzymała za mnie kciuki, miała być 5 z przodu, ale i tak wykręciłem 350 km. Wycieczka odbyła się pod honorowym patronatem elbląskiej PWSZ , co uczciliśmy założeniem okolicznościowych T-shirtów.NA STARCIE- WIECZNI STUDENCI Z PWSZ ;-)
Pełna relacja znajduje się na stronie MARKA
Z KAŻDEJ STRONY PREZENTUJEMY SIĘ REWELACYJNIE !!!
W RADZYNIU CHEŁMIŃSKIM PRZYSZEDŁ CZAS NA ŚNIADANIE 5.00 RANO !!!
W Golubiu, gdzie (o 8.00) słońce grzało już tak, że należało niezwłocznie użyć balsamów do opalania.
ROBERT BYŁ MOCNO ZDZIWIONY....TAKI ŻAR, JAK W POŁUDNIE;)
Także nadszedł czas balsamowania !!!
GOLUB-DOBRZYŃ ZAMEK I MARECKY
Jeszcze tylko fotka przed kolubryną na podzamczu Golub-Dobrzyń i dalej w drogę.
Upał był niesamowity więc często się zatrzymywaliśmy.
CZAS NA DOPEŁNIENIE BIDONÓW...
CO ZA ULGA, WRESZCIE TROCHĘ CIENIA.
W Kikole koło Lipna nastąpiło oczekiwane spotkanie z grupą WTR pod przewodnictwem Rebego.
W Dobiegniewie pożegnaliśmy ekipę Rebego, a w Nowym Duninowie urokliwą kolarkę z grupy WTR Beatkę.
"Ciotka" w akcji...
Niestety nieodpowiednie buty na tak długą trasę zmusiły mnie do zjechania koło Żuromina, także w Bieżuniu odbiłem na Lutocin i Chrapoń.
Kategoria ŻYCIÓWKA