Info
Więcej o mnie.
		
		Wykres roczny
                 
		Archiwum bloga
- 2018, Maj1 - 0
 - 2018, Kwiecień3 - 0
 - 2018, Marzec1 - 0
 - 2018, Styczeń1 - 1
 - 2017, Kwiecień2 - 1
 - 2017, Marzec3 - 0
 - 2017, Luty1 - 0
 - 2016, Kwiecień4 - 0
 - 2016, Marzec1 - 0
 - 2015, Kwiecień1 - 0
 - 2015, Marzec3 - 3
 - 2014, Kwiecień4 - 0
 - 2014, Marzec4 - 0
 - 2014, Luty2 - 0
 - 2014, Styczeń3 - 0
 - 2013, Listopad1 - 0
 - 2013, Kwiecień3 - 3
 - 2012, Marzec1 - 1
 - 2011, Grudzień2 - 0
 - 2011, Październik2 - 0
 - 2011, Sierpień7 - 0
 - 2011, Lipiec1 - 5
 - 2010, Lipiec9 - 5
 - 2010, Czerwiec12 - 3
 - 2010, Maj14 - 23
 - 2010, Kwiecień10 - 3
 
Wpisy archiwalne w kategorii 
	 ŻYCIÓWKA
| Dystans całkowity: | 350.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) | 
| Czas w ruchu: | b.d. | 
| Średnia prędkość: | b.d. | 
| Liczba aktywności: | 1 | 
| Średnio na aktywność: | 350.00 km | 
| Więcej statystyk | |
Dane wyjazdu:
	    
      
	       350.00 km 
	       0.00 km teren
	    
	    
	        h
	        km/h:
	    
        Maks. pr.:0.00 km/h
        Temperatura:
        HR max: (%)
        HR avg: (%)
        Podjazdy: m
        Kalorie: kcal
        Rower:Author
	  Życiówka na maratonie VISTULA TOUR
Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 1
Prawie cała szkoła trzymała za mnie kciuki, miała być 5 z przodu, ale i tak wykręciłem 350 km. Wycieczka odbyła się pod honorowym patronatem elbląskiej PWSZ , co uczciliśmy założeniem okolicznościowych T-shirtów.
NA STARCIE- WIECZNI STUDENCI Z PWSZ ;-)
Pełna relacja znajduje się na stronie MARKA

Z KAŻDEJ STRONY PREZENTUJEMY SIĘ REWELACYJNIE !!!

W RADZYNIU CHEŁMIŃSKIM PRZYSZEDŁ CZAS NA ŚNIADANIE 5.00 RANO !!!
W Golubiu, gdzie (o 8.00) słońce grzało już tak, że należało niezwłocznie użyć balsamów do opalania.

ROBERT BYŁ MOCNO ZDZIWIONY....TAKI ŻAR, JAK W POŁUDNIE;)
Także nadszedł czas balsamowania !!!


GOLUB-DOBRZYŃ ZAMEK I MARECKY
Jeszcze tylko fotka przed kolubryną na podzamczu Golub-Dobrzyń i dalej w drogę.

Upał był niesamowity więc często się zatrzymywaliśmy.

CZAS NA DOPEŁNIENIE BIDONÓW...

CO ZA ULGA, WRESZCIE TROCHĘ CIENIA.
W Kikole koło Lipna nastąpiło oczekiwane spotkanie z grupą WTR pod przewodnictwem Rebego.
W Dobiegniewie pożegnaliśmy ekipę Rebego, a w Nowym Duninowie urokliwą kolarkę z grupy WTR Beatkę.

"Ciotka" w akcji...
Niestety nieodpowiednie buty na tak długą trasę zmusiły mnie do zjechania koło Żuromina, także w Bieżuniu odbiłem na Lutocin i Chrapoń.
 Kategoria ŻYCIÓWKA
	  
